I nadszedł ten dzień, tak znienacka, inne niż poprzednie i stało się...
Świętujemy dziś 8 urodziny bloga!
15 stycznia 2013 roku narodził się Narkotyk! Zdecydowałam się zrealizować pomysł, który siedział w umyśle młodej dziewczyny, którą wtedy byłam. Zaryzykowałam, czy żałuję tego? Zdecydowanie nie. Gdybym miała podjąć decyzję raz jeszcze, zrobiłabym to samo, ale jak wiadomo, lata mijają, człowiek dojrzewa, patrzy na różne aspekty życia inaczej i gdybym wiedzę, którą miała teraz, posiadała w tamtym momencie, zapewniam Was, opowiadanie wyglądałoby inaczej, byłoby napisane tak jak, powinno być. Jednym słowem lepiej, może nie idealnie, ale lepiej. Mimo to nie żałuję, wykreowałam Narkotyka najlepiej jak mogłam w tamtym okresie, dałam z siebie 100%. Do dziś żyje historią Hermiony i Severusa, która siedzi w mojej głowie od początku, wciąż mam ciarki na plecach, kiedy wpadam na nowe pomysły, czuję radość i ogromną dumę z siebie publikując nowe rozdziały.
Chciałabym Wam wszystkim i każdemu z osobna podziękować za wspólne 8 lat razem! Kto by pomyślał, że Narkotyk dożyje takiego wieku i wciąż będzie rosnąć i rosnąć, bo historia jeszcze się nie zakończyła. Jeszcze troszkę będziecie musieli spędzić ze mną czasu ♥
Dziękuję Wszystkim tym, którzy są ze mną od samego początku, razem przez 8 lat! I jakby nadal nic wciąż przy mnie trwają, a ja nie chcę się ich pozbywać, zbyt się do nich przyzwyczaiłam. Jakie piękne przyjaźnie mogą się wykreować przez wspólne 8 lat, dziękuję w szczególności Tośce i Rickmanickiej.
Dziękuję młodszym nieco stażowo czytelnikom, którzy nie są ze mną od początku historii, ale trafili tutaj i zostali ze mną, radując mnie swoją obecnością!
Dziękuję wszystkim, bez których to opowiadanie nie powstałoby. Dziękuję za ich wsparcie, podtrzymanie na duchu, kibicowanie na tej długiej i ciężkiej drodze.
Dziękuję za każdy komentarz, za każde słowo z Waszej strony, które niezmiernie pobudzają mnie do dalszej pracy. Bo kiedy widać, że ma się dla kogo pisać, wszystko idzie łatwiej, jest po prostu lżej.
I dziękuję Ci drogi czytelniku, że tutaj jesteś, właśnie teraz. Wiesz co? Cieszę się, że Cię mam!
Chciałabym sobie życzyć w tym dniu, aby nigdy Was nie zabrakło, żeby nie zabrakło Cię. Jak rozpoczęłam z Wami to opowiadanie, chciałabym z Wami je zakończyć. Chciałabym powrócić do liczby czytelników, którą miałam, zanim ponownie trafiłam do Azkabanu. Cudownie byłoby znów czytać ogromną liczbę komentarzy, wiedząc, że nie tylko obserwujecie, ale wyrażacie swoją opinię. Życzę sobie czasu na pisanie, pani Weny, która będzie ciągnąć mnie w wir magicznego świata, a z jej pomocą rozdziały będą wychodzić jak przysłowiowe grzyby po deszczu.
Taki malutki prezencik, taki tyci, tyci:
8 rzeczy, na 8 urodziny, których pewnie o mnie nie wiecie.
1. Nazwa, nick Jazz uwaga: nie pochodzi od gatunku muzycznego. Jest wykreowana na postać Jaspera Hale ze Zmierzchu, która jest moją ulubioną w całej sadze.
2. Zaraz po ulubionym parringu Sevmione, ląduje Dramione, które również kocham, niemniej jak Severusa i Hermionę.
3. Początkowe rozdziały i cały plan opowiadania pisałam w starym zeszycie, który trzymam do dziś. Jest już mocno zniszczony, ale skrywa w sobie tyle magii, że pewnie Ministerstwo by się mnie doczepiło za nielegalne przetrzymywanie pokładów magii wśród mugoli.
4. Czekolada, ale tylko gorzka. Najlepiej 85-90%.
5. Mogę jeść na okrągło pewne produkty spożywcze tak długo, aż pewnego dnia nie stwierdzę, dosyć. Wcześniej praktycznie dzień w dzień wszędzie wciskałam mleczko kokosowe, szpinak, owsiankę, masło orzechowe, a teraz nałogowo jem serek wiejski, najlepiej na słodko.
6. Woda, ale tylko niegazowana, najlepiej filtrowana. Nie lubię bąbelków, tak samo wszystkich kolorowych napojów gazowanych.
7. Piżama najlepiej ciepła z animacją, obecnie mam puchowego pingwina na koszulce. Absolutnie skradł moje serce ♥
8. Zimą tylko długie skarpetki, najlepiej kolorowe.
Cieszę się, że tutaj jesteś. To najlepszy prezent, jaki mogę dostać.
Razem do samego końca.
Wasza,
Jazz ♥
*próbuje nie płakać jak ostatnia sierota*
OdpowiedzUsuńO matuuuluuu, 8 LAT.... 8 L A T
Ale ten czas leci, pomyśleć, że znamy się już OSIEM LAT
To jest jakiś kosmos!
Pamiętam ile rozmów na (o zgrozo, gadu gadu) przepisałymśy
Pamiętam, ile godzin gadałyśmy przez telefon komentując bieżące DRAMY (XDDD) ILE osób tu poznałyśmy - i oby wrócili
Jaką zmianę przeszła każda z nas
Ale melancholia...
Spokojnie, spędzisz z nami jeszcze następne 8 lat, w końcu masz drugiego bloga hahaha 😂😂😂
Ukłony, że jesteś, będziesz i wróciłaś, aby skończyć to w wielkim stylu
Bo wiem, że taki będzie
Ściskam świątecznie 💞
Rickmanicka
Aaaaaa! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO skarbie ty moje!
OdpowiedzUsuńHaha podobnie jak Ricmaknicka próbuję powstrzymać łzy wzruszenia XD
8lat to jednak nie byle co, ile przez ten czas się wydarzyło i zmieniło...i wgle kiedy to minęło! Ah te sentymenty...Tak więc ogromne brawa i gratulacje dla Ciebie! I życzę Ci kolejnych 8lat i dużo, dużo więcej!
Cieszę się, że mimo wszystko wróciłaś i mam nadzieję, że nie opuścisz nas znów na tak długo! A nawet jeśli, to, że i tak wrócisz i skończysz to co zaczęłaś, bo inaczej będę Cię prześladować do końca życia i po śmierci też, bo chcę poznać całą historię! XD
Tak więc, tak jak piszesz, ja również życzę Ci dużo weny, czasu, chęci i energii na pisanie. Trzymam mocno kciuki by liczba czytelników rosła do liczby sprzed czasów Azkabanu, a nawet, żeby było ich jeszcze więcej!
Strasznie dużo tych wykrzykników dziś, ale to z podekscytowania XD
Całuje i ściskam gorąco
Tośka
8 lat!! 😃 Wspaniały, spędzony na czytaniu extra opowiadań czas razem. Przeczytałam chyba każde twoje dzieło i łooo... Super, idealne 😃 każdy przeczytany rozdział to majstersztyk. Dużo emocji, zawiłości, czy tajemnic. Ale znajdzie się też miejsce na miłość co bardzo w Tobie i w twoich opowiadaniach lubię. Życzę Ci abyś nadal pisał tak piękne historie. Masz talent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kate
Super 😍 8 lat to długa droga 😁😁😘życzę kolejnych tyle 👍👍
OdpowiedzUsuń