Musiał
przyznać się do tego, że czekał na nią. Od kiedy obwieścił
jej, że ma się u niego stawić, czekał jak szaleniec, kiedy
wypuszczą go z zakładu na wolność. Nerwowo spoglądał na zegar
wiszący nad barkiem. Jego długie i smukłe palce wystukiwały
idealny rytm na skórzanym obiciu fotela, kontrastując z jego
zabieganymi myślami. Właściwie ten stary gbur myślał o tej
młodej, pięknej kobiecie... cały czas. Praktycznie codziennie, bez
przerwy, nawet w snach ją widział. Już nie wspominając jakie
miewał sny.
Kolejne
ukradkowe spojrzenie na zegar, a długa, smukła wskazówka leniwie
przesuwała się w przód. Stary Nietoperz usłyszał gwizd czajnika
i chwilę po tym znalazł się w niewielkiej kuchni. Wlał do kubka
wody, potem trochę mleka, wymieszał i zamoczył wargi w gorącym
napoju. Opluł się kawą, kiedy usłyszał pukanie do swojego
gabinetu. Leniwie wytarł z brody krople ciemnego płynu i poszedł
do ów pomieszczenia. Wyciągnął z szuflady dokumenty i porozrzucał
je na biurku, delikatnie dając do zrozumienia, że jest bardzo
zajęty. Położył kubek koło długiego, czarnego pióra i schował
w twarz, jak na jego zdziwienie na przepis na ciasteczka, który
dostał od Albusa pół roku temu. A raczej dyrektor wcisnął mu w
ręce i uciekł przez kominek. Do dzisiaj kartka leżała wśród
papierów, dokumentów oraz wypracowań uczniów, zamiast w kuchni na
lodówce.
-
Proszę – powiedział zimnym tonem i zaszył się w lekturę
ciasteczek.
Drzwi
zaskrzypiały i po chwili w jego gabinecie zapanowała cisza.
Podniósł wzrok znad pergaminu i ujrzał długie, piękne, zgrabne
kobiece nogi odziane w, jak się domyślał, baleriny. Dowiedział
się nazwy obuwia przypadkiem, przechodząc mugolską ulicą koło
sklepu gdzie była wyprzedaż. Tam, dwie kobiety kłóciły się o
parę tych balerin. Jedna, niby niechcący, rzuciła torebką w głowę
Severusa. Mężczyzna do dzisiaj z niezbyt miłym smakiem, wspomina
tamten majowy dzień. Severus przełknął bezgłośnie i jego wzrok
powoli wznosił się w górę. Zatrzymał się na... fioletowym
materiale. A raczej tam, gdzie sukienka kończyła swą przygodę.
Mężczyzna nie mógł oderwać wzroku od dekoltu kobiety, który
idealnie podkreślał jej kobiece atuty. Właścicielka tego skarbu
zakryła go kawałkiem szarego swetra, zmieszana. Snape poczuł, że
zrobił źle. Ale, jak każdy mężczyzna, był wzrokowcem.
Odchrząknął i spojrzał na jej zaróżowioną twarz. Była taka
piękna. Bał się własnych myśli, które obwieszczały, jak to
panna Granger wygląda dziś seksownie.
- Zna
się pani na zegarku, panno Granger.
-
Tą zdolność posiada nie wiele osób – odgryzła się i puściła
sweter, a ręce schowała za siebie.
-
Proszę – wskazał na wolny fotel. Dziewczyna kiwnęła głową i
usiadła. Severus, oczywiście niby przypadkiem obserwował jej buty,
jednak całą uwagę skupił na nogach. Ona przełożyła jedną na
drugą, a mężczyzna poczuł cholerną ciasnotę w spodniach, kiedy
zobaczył jej nagie udo.
-
Wzywał mnie pan – przerwała tą ciszę. Severus, jako główny
plan miał jej zgrabne nogi. Wziął kubek i postawił tak, aby
zasłonił mu ten kuszący widok.
-
W rzeczy samej, panno Granger, w rzeczy samej – powiedział
tajemniczo. Przeklął w myślach, bo nawet nie wiedział, po co ją
wezwał i o czym miał rozmawiać.
-
Och... słucham.
Wstał
i oparł się o skraj biurka, mając przed sobą widok na dziewczynę.
Kolejny raz musiała przyznać, że wyglądał seksownie. Jego dwa
odpięte guziczki czarnej koszuli, pokazujący blady wręcz biały
tors. Dziewczyna wbiła nieświadomie paznokcie w swoje kolana.
Zrobiło się jej gorąco, mimo że w lochach zawsze panowały niskie
temperatury. Snape westchnął i ponownie zasiadł za biurkiem,
otrzymując od dziewczyny pytające spojrzenie.
-
Pani przyjaciele zachowali się bardzo bezczelnie. Pan Potter...
szkoda słów.
-
Panie profesorze bo ja chce za nich przeprosić – powiedziała
szybko, nie spuszczając z niego wzroku.
-
Doprawdy? - zadrwił.
- Tak.
Oni po prostu... eee... mieli ten mecz i te emocje i w ogóle.
-
Panno Granger. Jest pani śmieszna. Pan Potter do dzisiaj nie wie,
gdzie występuje Bezoar. Mam dobrą pamięć i podczas naszej
pierwszej lekcji zadałem mu to samo pytanie. Myślałem, że czegoś
się nauczy. Ale myliłem się to w końcu jest Potter! - powiedział
jadowicie na myśl o jego ojcu.
-
Proszę go nie obrażać! - podniosła się.
-
Rozkazuje mi pani, panno Granger? - zrobił to, co ona. Wstał i
okrążył biurko zatrzymując się przy niej.
-
Ładnie proszę.
-
Hmm... nie.
Dziewczyna
zmarszczyła nos i założyła ręce pod biustem, wielce rozżalona.
Severus musiał przyznać, że jak się złości wygląda ślicznie.
Spojrzał na jej lekko rozchylone usta, które aż wołały, aby się
w nie wbił. Jej buntowniczy wzrok, pochłaniał czerń jego oczu.
Mężczyzna czuł, że już nie wytrzyma. Była taka delikatna i
kusząca. Powstrzymywał się, aby nie rzucić się na nią tu,
teraz, natychmiast! Zrobił krok w jej stronę, a dziewczyna
uśmiechnęła się delikatnie. Severus uznał to za zaproszenie.
Zbliżył
się tak, aż jego nos prawie stykał się z jej. Miał tak dobry
słuch, że nawet słyszał bicie jej serca. Poczuła, jak ręce
lekko jej drżą i spuściła je w dół, instynktownie wygładzając
sukienkę. Grymas z jej twarzy poszedł już w niepamięć. Nigdy
wcześniej nie był w takiej sytuacji, która w gruncie rzeczy, po
części mu się podobała. Ten anioł działał na niego jak
narkotyk. Jej zapach, skóra, włosy, głos, wszystko go przyciągało
i hipnotyzowało.
Hermiona
miała nie równy oddech. W środku aż skalała ze szczęścia. Jej
książę, a raczej Nietoperz, był tak blisko niej. Na jej
policzkach ukazał się szkarłatny rumieniec, a jej serce zwiększyło
obroty. Spuściła wzrok i utkwiła w miejscu, gdzie jego guziczki
były odpięte, odsłaniając nagi tors. Mężczyzna złapał ją
delikatnie za brodę, zmuszając, by spojrzała na niego. Nie
czekając na jej reakcję, pochylił się i musnął swymi wargami
jej czerwone usta. Wtedy czas stanął w miejscu.
* Pocałunek.
Smakuje miodem, goryczą, gwiazdami, które ledwie się pokazały i
już zniknęły. Smakują trawą deptaną bosymi stopami, wilgotną
od rosy, oraz słońce które zagląda przez okno. Pocałunek o smaku
miłości i bólu.
Gdy
poczuła jego język na swych wargach, delikatnie rozchyliła usta
wypuszczając go do środka i pozwalając, by ich języki rozpoczęły
namiętny taniec, przeobrażający się w grę o dominację. Całował
ją delikatnie, a zarazem kusząco, jakby była delikatna, a każdy
mocniejszy ruch mógł ją zniszczyć, powodując rozkruszenie się
jej na miliony kawałeczków. Jego ziemiste dłonie zsunęły się na
jej talię przyciągając ją bliżej siebie. Hermiona wplotła swoje
palce w jego – jak myślała – tłuste włosy. W rzeczywistości,
tylko na takie wyglądały. W dotyku były bardzo miękkie i
przyjemne. Mężczyzna polubił ten mały gest, troszkę schylił
głowę by móc się jej oddać. Kiedy gładził jej plecy z jej ust
wydostał się jęk rozkoszy. Severus poczuł smak wygranej i
przygryzł jej dolną wargę, pieszcząc ją jednocześnie. Po
chwili, która trwała dla niego wieczność, oderwał się od
dziewczyny. Nie chciał tego przerywać, ale musiał. Spojrzał na
nią i pogłaskał jej policzek, a ona pod dotykiem jego smukłych
palców, przymknęła powieki i cicho westchnęła, cały czas mając
swoje kruche palce w jego włosach.
-
Po - powinnaś już pójść – starał się, aby jego głos był
ciepły. W efekcie czego, wyszedł gorzki i sarkastyczny. Dziewczyna
nie chciała iść, chciała z nim tu zostać. Natrafiła na jego,
tak dobrze znane, spojrzenie i kiwnęła głową. Wziął ją za
dłonie i, mimo że nie chciał, zabrał jej palce ze swoich włosów.
-
Dobranoc – wyszeptała i wyszła nieco zmieszana, ale szczęśliwa
z jego komnat.
Severus
podszedł do biurka i jednych haustem opróżnił kubek, chłodnej
już, kawy. Nieświadomie dotknął swoich warg, czując, jakby ona
znów oddała pocałunek. Jakby znów mógł trzymać ją w swych
ramionach i być tak blisko niej. Być blisko tej pięknej kobiety,
która była jego... uczennicą.
* Dorotea De Spirito - "Anioł"
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Witajcie kochane Miśki ♥
Rozdział
dedykuję:
*
Anthony - za to, że jest kochaną Betą!
Oraz za wykonanie dla mnie tego pięknego, arta, który znajduje się
powyżej! + niezapomniane rozmowy na GG :D Och... kocham Cię ;**
* Cyzi,
Dark Paradiese, Esme,
Nebuli, To$ce,
Esther
- za te rozmowy na GG... chodź czasem nie są rozmowami,
tylko planowaniem nie tylko mojej śmierci, ale wyłapywaniu nowych
ofiar... xd Nie zapominając, że jak już piszemy to roz***
system! Haha... Kocham Was! ♥
*
Rickmanickiej - która nie zasypia,
kiedy do niej pisze prosząc o pomoc, która wie jak pomóc z czego
potwierdza się fakt, że jesteśmy siostrami! xd Wiem, że pewnie
niedługo będzie kolejny kryzys... to oczekuj spamu na GG xd
Kocham Cię i dziękuję za wszystko! ;**
I był
wielki Ślizgoński buziak mrr.... ^.^ !
Mi nawet,
nawet się podoba... mogło być o wiele lepiej tylko Jazz już taka
jest.
Od
kolejnych rozdziałów staram się pisać dłuższe notki... taa
ciekawe czy coś z tego wyjdzie. Wyjść może pewnie z tego... "Moda
na Sukces" xd To trzymajcie za mnie kciuki Misiaczki! ♥
o Salazarze ... zabiłaś mniee.
OdpowiedzUsuńja. chce. tam. być.. dobra Herma.. możesz iść.. ja dokończę za ciebie.. ghhrrr, fap fap fap.. mamusiuu. dlaczego w takim momencie ? wgl.. dlaczego przerwałaś, no ejj. ja wiem, że to nie etyczne, kogoś przee.. uprawiać miłość, po tak krótkim czasie znajomości.. no ale eej. ;c.
hehhehe, więcej dla mnie ;3.
Jazz już taka jest, że pisze zajebiście.. i nie! nie wykłócaj mi się tu..
oj tak. dłuższe rozdziały, zdecydowanie.. pełne tego i owego.. oho. już późno więc erotoman mi się włączył. okej, to może lepiej już zakończę XDD.
kwaa. pisz tak dalej, ja Cię proszę ! <333. odmeldowuję się.
Haha...! Mam moc uśmiercania moich ofiar xd
UsuńCo? To ja idę na jej miejsce... Ej suń się no! :D
Ja jestem zła i okrutna... ale to wiadomo xd I przerwałam w takim momencie hue hue :D
Zrobię Ci kiedyś tam nalot na GG... tzn wybije Ci do głowy, że nie pisze zajebiście. Koniec i kropka!
Muszę zapamiętać, że w późnych godzinach wieczornych włącza Ci się erotoman ;D
Całuski! :D
Pod koniec rozdziału przyłapałam się na tym, że czytam z otwartymi ustami. xd
OdpowiedzUsuń,,Już nie wspominając jakie miewał sny." może wyjawisz jakie? ;> Nie no, to jego prywatność! :D
Pocałunek - kwiatuszki, serduszka, cukierki i miodzik. xd Cały opis ich pocałunku po prostu mnie powalił! Niesamowity bym powiedziała, ale to i tak za mało! <3
Dlaczego na musiała pójść?! :( Będę teraz płakać. ;(
Hahhahaha, dzięki za dedykację. ;* I powiem ci, że twoje lekcje się sprawdziły! Pięć ofiar w jeden dzień. xd
Haha... moja uczennica mnie zaskakuje :D
UsuńAjć... nie powiem. Sny Seba to moja i jego prywatna sprawa haha xd
Bardzo mnie cieszy, że to co nazywa się pocałunkiem Ci się podobało :3
No, no.. 5 ofiar? Ciekawe na jakim etapie je zostawiłaś i zwiałaś? Haha xd
Buziaki ♥
Oj zgadzam się z powyższymi komentarzami.. scena pocałunku była piękna, no ale musiała zostać brutalnie przerwana przez jego chłodne i realistyczne myślenie. Cóż z pewnością do tego wrócą. Ale mi się najbardziej podobał ten początek, ten jego stan wyczekiwania.. te papiery, które porozrzucał specjalnie :-) Super.. wręcz nie mogłam od tego oderwać oczu. No, a za to, że taki krótki to cóż.. przeczytałam trzy razy :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! ;*
UsuńHaha... tak racja. Ale Sev już taki jest, jego nie ogarniesz xd
Miło mi, że aż 3 razy. Gratulacje :3
Buziaki! ;*
No Hej :D
OdpowiedzUsuńOMG rozdział genialny bez dwóch zdań. Jestem nim oczarowana.
Tak, zdecydowanie to był WIELKI ŚLIZGOŃSKI CAŁUS XD Strasznie mi się ta scena podobała, ale szczerze mówiąc spodziewałam się...no sama wiesz czego ;P No, ale Severus, to Severus...
Już nie mogę doczekać się nn ;]
Pozdro i weny
POISON
Kochana dziękuję bardzo!
UsuńHmm... chyba wiem co miałaś na myśli :D
Seva nie ogarniesz xd
Całusy :3
Jest,jest pocałunek Miony i Sev'a <3 Opis był genialny,po prostu oniemiałam,dosłownie.Pretekst,pretekst,nasz Severus od dawna chciał pocałować Hermiś.Słodkie *o*
OdpowiedzUsuńCzekam na NN i pozdrawiam,
Jagoda ;3
Jejka... to bardzo miłe ;*
UsuńNo jasne,że od dawna. Ten Stary Nietoperz ma plan... xd
Całusy! ♥
Szczerze? Liczylam na znacznje wiecej, ZA KROTKO MOJA DROGA :D ale na TĄ scenę - jak mowilas - jeszcze sb poczekam i zaczynam sie bac. Skoro rozgrzalas mnie ich pocalunkiem, to co bedzie jak przeczytam TĄ scene? :D mwahaha :D
OdpowiedzUsuń*Jazz juz taka jest, ze pisze pieknie <3
Nie dziekuj, nie masz za co ;) od tego jestem siostro :D ostatnio mnie n gg nie bylo fakt, ale wszystko Ci wyjasnke ja dorwe sie do kompa ;) czyli jakos
jutro ( poniedzialek ) wiec pisz smialo ;)
Pozdrawiam z narzedzia szatana - telefonu ;*
Rickmanicka
Haha... jebłam xd Merlinie rozgrzałam Cię! Jeśli do tego doszło, to ja na serio boje się co będzie gdy będzie ten teges... :D
UsuńPięknie? Wiesz raczej tego nie skomentuje bo się Ciebie boję xd
FB to narzędzie szatana koniec, kropka! ;3
Twoja z bardzo silnym i częstym załamaniem nerwowym i psychicznym siostra! ;**
Coś Ty najlepszego zrobiła! Przez Ciebie mam na bank nie przespaną noc nie mówiąc już o jakiejkolwiek probie skoncentrowania się w pracy!
OdpowiedzUsuńCudooooooooooooooo, miodzio i orzeszki!
Coś nie b y w a l e pięknego!
Dodawaj następną notkę natychmiast! A jak będzie miała mniej niż 100 stron to nie ręczę za siebie!
Haha... jestem do usług! Wiadomo, że Jazz zła i okrutna więc wiesz xd
UsuńDziękuję ślicznie <3
To jest chyba zastraszenie... Merlinie xd A jeśli 100 stron nie będzie to co? Haha :D
Całuski ;*
Cudowny rozdział! *.* Pocałunek mrrr.. :D
OdpowiedzUsuńLiczyłam na coś więcej, ale pocieszam się tym, że kiedyś nadejdzie rozdział w którym to "coś" będzie ;p
Weny i pozdrawiam mocno!!! ^.^
To ja mrr... pięknie dziękuję ♥
UsuńOj... zniszczyłam plany każdego. Wszyscy myśleli, że będzie ten teges xd och ale ja niszczę tą atmosferę xd
Buziaczki ♥
No, nawet ja pamiętam, gdzie znajduje się Bezoar XD <3
OdpowiedzUsuńOo, a ciekawe, ciekawe, jakież to Severus ma sny :D
Oczywiście przyciągają się nawzajem, mrr, i myślą, że tak nie jest.. Ech.. :c
No i się doczekałam... To co, że było krótko! To co, że mu nie wyszło z ciepłym tonem! To co, że akcja się nie rozwinęła! XDDDDDDDDD
POCAŁUNEK JEST ♥
a raczej był. O.o
I podobał mi się tekst o gorzkim pocałunku... *^* Mhhh..
Dziękuję za dedyk ^.^ Czuję się zaszczycona ;*
Nie mogę się doczekać nn XD :*
Zaliczyłaś tą lekcję. Ty?! Nie spodziewałam się po Tobie tego... xd
UsuńHaha... sny to moja i Seva tajemnica ^.^
Oj... miło :) Pierwsza osoba, która na mnie nie nakrzyczała bo było krótko. Dziękuję :3
Nie ma za co kochana... <3
Całusy ;**
Jazz czemu tak krótko.?! Rozpaczam :_:
OdpowiedzUsuńAle jest.! Jest.! Jest.! Jest ich pocałunek.! *.*
Tylko, kur, Sev ty dupku.! Po uja to przerywałeś.?! No, ale z drugiej str, może nawet i lepiej.? xd
Jeszcze przyjedzie czas na TĄ scenę ^.^
Co tu więcej pisać.? Coś Tosiek nie ma weny na komentarze xd Zbytnio jej dziś odwala ^.*
Tak, więc czekam z niecierpliwością na nn, który mam nadzieję, będzie dłuższy ;d
Weny, kochana weny.! <33
Pozdrawiam i Całuje : To$ka ;*
Ej... moja mała, słodka, ofiaro... nie smutaj :D
UsuńHah... wiesz, że nie miałaś przeklinać? Hm.. ja Cię dopilnuję oj dopilnuję xd
Ja kocham Twoje (nie)ogarnięte komentarze :D Dziękuję! ;*
Całuski ♥
"Bezoar to kamień tworzący się w żołądku kozy" ♥
OdpowiedzUsuńCZO TEN HARI ŻEBY NIE PAMIĘTAĆ GDZIE BEZOAR SIĘ TWORZY, NO CZO ON :CC
DZIĘGUJĘ ZA DEDYGACJĘ, SUOTKA BYŁA :C
Czydziesty rozdział i pocałunek, no czo ta Jazz :C Tak długo nam kazać czekała... Tfu! Czekać kazała xD
Esther nie ma weny na komentarz bo ma doła po obozie bo ona chce wrócić do swojego białego kunia co imie nosił Plasteg :C
Rozdział podobał mnie się i na tym zakończę :C
Całusy i do nn ♥
Osz kurde... no! Następna była na tej lekcji xd Ajć... możesz dać Panu Potterowi prywatne lekcji :D
UsuńHaha... kazała czekać, kazała. Ale wiadomo, że jestem zła i okrutna. Znasz mnie nie od dziś kochana :D Merlinie... by znamy się już ponad pół roku?! O.o
Buziaczki! :3
Hahahahaha kocham Cię!!!!
OdpowiedzUsuńNie jesteś jedyna xd
UsuńTeż Cię kocham! ;*
Super !!!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!! :-)
Mojeminiopowiadania.blog.onet.pl
Dziękuję bardzo ;**
UsuńJak znajdę chwilę to wpadnę :)
Buziaki ♥
Kocham ten pocałunek ❤
OdpowiedzUsuń